rozrastaja sie dziwolagi
wycinaja mózgom
plat po plcie
krew zamieniona w wino
obmywa glazom rece
z piedestalu zrzuca marzenia
z doladowana energia
opanowuje normalnosc
otumanione kola techniki
miazdza
zycie
zamienia w komiksy
w szumach urywa sprawdzone filmy
herosi
jeszcze raz i jeszcze raz
z herostratesami
podejmuja walke
zszywaja pekajace szwy
nie rozbrojonej bomby
dla kogo
kto ich zwyciezy