Spotkalam Judasza
Patrzyl usmiechem podstepu
niczym Balladyna
za siostry maliny
ciemnosc zadaje
Przyjacielu
prosze o cisze
jak dziecko matka o chleb
ptak samotnik, krzyczy…
krwawia zabliznione rany
a ja bladze przy swojej zagadce
Przyjacielu
czy Judasz tez byla w Troi
kiedy jezorem nocy
wypelzla zdrad
Dlaczego za garsc malin
Siostry
Calun w pisany w codziennosc
Przyjacielu
Niech Judasz zostanie
tylko zanim zlozy pocalunek
niech nadejdzie swit