Menu
Skip Navigation Links
Najnowsze wiadomości
Nasze Wydawnictwa
Kontakt
Zarząd
Historia
Galeria
Kronika Wydarzeń
Skip Navigation Links
Wszystkie
Wieczory Literackie
Wiosny Poetyckie
Jesienie Poetyckie
Wieczory Wspomnień
Promocje Książek
Opłatki Poetyckie
Nasze wiersze
Skip Navigation Links
Wszystkie
Patriotyczne
Religijne
Satyryczne
Okolicznościowe
Powrót
Samotność (esej)

 

SAMOTNOŚĆ

 

           Jedyną osobą, która jest z nami przez całe życie – jesteśmy my sami.

                                                                                                         Paulina Mikuła

 

 

KIM JESTEM?

 

kim jestem

              świata samotnikiem

                                   niewolnikiem swych wspomnień

                           czy tylko dnia przeżytkiem?

 

                   jestem jak drzewo samotne

                  a jednak w lesie ludzkości

 stojące na ziemi

         zaczepiające chmury

 

                 jestem jak gwiazda

  usta nocy

                  schnące w niemocy

 

 jestem

     jak błysk

              w porze jesieni

               tracąc siły i lata

          broniąc swej

              duszy młodości

 

Jest na ocenie bezmiaru wód samotna wyspa. Czasami do niej dobije jakiś jacht, jakaś łódź, jakiś okręt. Czasem jest na krótko, czasem się zatrzyma na dłużej. Czasem tylko „naładuje akumulatory” i dalej płynie w sobie wiadomym kierunku. Tubylcy żyją dalej swoim życiem. Wszystko odpływa.

Podobnie jest z człowiekiem. Musi swoje Życie przeżyć sam. Czasem z kimś na krócej, na dłużej czasem tylko chwile ze spotkanym człowiekiem na drodze. Gdy przychodzi na ten świat przez „bramę życia”, rodzi się w bólu, potem życie tułacze, by odejść w wyciszeniu i nieraz zapomnieniu. I pomimo dużej „ asysty” przy narodzeniu przychodzi sam. Potem długo sam gaworzy, uśmiecha się do swych myśli i obrazów i ogląda świat swymi oczyma.

 Pomimo, że załapujemy trochę szczęścia to tu, to tam / czy to przygoda, czy to wygrana, czy to szczęście rodzinne, czy to szczęście innego rodzaju – dla każdego inne/ żyjemy sami. Mamy mężów, żony, dzieci, wnuki, nie żyjemy na samotnej wyspie. Żyjemy w lesie ludzkości. A mi- mo to mamy własny świat, własne wyobrażenia o świecie, o sprawach, które się na tym świe- cie dzieją. Przecież co człowiek, to inny świat, inne choroby, inne marzenia, inne zapatrywa- nia. Czasami płyniemy samotnie, czasami na pełnej łodzi Samotność jest nam pisana przez życie. Jest też samotność we dwoje. A życie to ból / to klaps dawany za niewinność, różnego rodzaju przeciwności życiowe, czy zachłyśnięcie się tym światem/ już od pierwszej chwili przyjścia na ten świat. Potem miłość – też nieraz bywa cierpieniem. Czy wypływamy w życio- wy rejs, czy pozostajemy w por- cie swych narodzin, czy żeglujemy po różnych portach życia, zawsze sami stawiamy czoła przeciwnościom losu, tym małym i tym dużym.

  Jest samotne życie – czy to z wyboru, czy to z konieczności. Jest też samotna starość nieko- niecznie z wyboru z różnych względów.

 Potem gdy odchodzimy z tego świata – odchodzimy również sami, pomimo „asysty”, jaka to- warzyszy / lub nie gdy odchodzimy w samotności, zapomnieniu/ w ostatnich chwilach ziem- skiego bytowania.

Samotni byli żeglarze: legendarny Jan z Kolna / niektórzy powiadają z Kielna/ Wejherowa – a więc Kaszub/, Leonid Teliga, Krzysztof Baranowski, Krystyna Chojnowska – Listkiewicz. Sa- motny był również rybak z opowiadania E. Hemingwaya „ Stary człowiek i morze” który sa- samotnie walczył z oceanem, marlinem, rekinami.

Samotni też byli zdobywcy Arktyki czy Antarktydy.

 Zmagali się z samotnością, przestworzem oceanów, lodowymi przestrzeniami, wiatrem, lodem  i śniegiem, samymi z sobą, mogli liczyć tylko na siebie.

 Paulina Mikuła o samotności tak pisze: Samotność. Problem znikąd, a każdy ma ten sam. Każdy Ale może nie JA? Ja nie przejmuję się taką samotnością. Może nawet widzę jej zalety. Przeszkadza mi coś innego: nikt nie rozumie tego, że mi tak dobrze. Tego, że niedobrze też nikt nie rozumie. W ogóle nikt nie rozumie. To jest samotność.

I to odbija się w jakiś sposób w naszej twórczości, jeśli taką „ popełniamy”. Każdy z nas to taki

„ Samotny biały żagiel” W. Katajewa. Bowiem na morzu każdy bywa sam z morzem, sobą.

 

 Samotny biały żagiel płynie

        w niebiesko sinej morskiej mgle

      czegoż on szuka na obczyźnie?

            z czym w ziemi swojej rozstał się?

 

             wiatr ostry świszcze, kłębi fale

 i maszty chylą się i gną.

                 Och, szczęścia on nie szuka wcale,

             nie przed szczęściem uciekł on.

 

           Najcichsze pod nim lśnią lazury,

          a nad nim blask złocistych zórz,

                on w buncie wiecznym szuka burzy,

         jak gdyby spokój płynął z burz.

                                                M. Lermontow

 

 Wychowałem się nad Zatoką Pucką, tam chaty rybackie i „ nad chatą rybacką/ samotnie w milczeniu/ mewa krąży w górze// ” tak ja „ odpłynąłem w życiowy rejs/ znad Zatoki śpiewa- jących traw//. ”, gdzie „ kontury życia/ myśli poszarpane wspomnieniem//”, gdy „ siedzę na białej wydmie/ na pustym brzegu/ zasłuchany w starą/wiecznie młodą pieśń morza//”, gdyż „wezbrała/ mi w piersi tęsknota//”.A w świecie „ zaliczam dni smutku pełne/płynąc spijam przyszłość/od miasta dzieciństwa//”.Lecz mam pociechę, bowiem „ z dalekiego końca mej samotności/myśli – mewy niosą głośne informacje/ między łodziami drzemiącymi na brzegu/a mną//”.A wciąż „ Zatoka szepcze coś/skarżąc się cichym szmerem/wabiąc dusze/do wędrówki/ w przepaść samotności//”.Lecz poszedłem  w życie ogromne poznać tajemnice ludzkich serc, myśli serdecznych. Czy doznałem strachu czy wiedzy tajemnej przed życiem w samotności w gwarze dnia codziennego.

 I nie tylko o takiej samotności pewnie ja piszę, a które nie każdy zauważa w mym pisaniu. Bo wiem moje dni wyglądają już jesieni, są jak wyblakłe płótno na którym wiele obrazów. Moją samotność maluję pospiesznym kolorem pobranym z łąk i Kręgu pełnych kipiącego życia. Jedynie uważny Czytelnik, będący i mający takie same odczucia – to zauważy. Jak do tej pory niewielu Czytelników zwróciło na ten aspekt mego pisania uwagę. O tej samotności w tomiku STROFY DLA CIEBIE jako motto napisałem taki wiersz:

 

                           moją samotność maluję

                          pospiesznym kolorem

                                                                     od ust, ucha i ręki

                                                                     pełnych wiary w miłość

                                                                     sercem gorejącym

 

                    nie wierzę lekarzom

                                  głoszącym postęp medycyny

                                   nie wierzę w ekranowe życie

 

                                                                           wolę w samotności

                                                                           wsłuchiwać się

                                                  w niezmienny refren przyrody

                                          wędrować własną ścieżką

                                                 z końca w koniec namiętności

           jak kot

 

                    odwiedzam po latach

               młodzieńczy czas

                                               zawieszony między czasem a życiem

                        w ogromnych światach

                                     na szumnych gościńcach życia

 

                                                                  z roku na rok

                     czasem w jeden wieczór

                                                                  traci się swoje

                                                                  małe radości i pogodę

 

             czy coś lub Ktoś

               na puste miejsce

      nadejdzie ?


Powrót

Kalendarz Wydarzeń
<December 2019>
SuMoTuWeThFrSa
24252627282930
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930311234
Najbliższe wydarzenia
Najnowsza Galeria

Autorzy
Skip Navigation Links
Wszyscy
Alina Szymczyk
  
Andrzej Chojnowski
  
Anna Marzena Konarska
  
Anna Waluś Sikoń
  
Antoni Bosak
  
Barbara Pastucha
  
Barbara Smykowska
  
Barbara Żubrowska
  
Beata Dudek
  
Beata Korzeniak
  
Bogusław Pacer
  
BOŻENA PAWŁOWSKA-KILANOWSKI
  
Dariusz Redliński
  
Eleonora Przybyło Trzpit
  
Elżbieta Idziak
  
Elżbieta Oliwkiewicz – Allen
  
Elżbieta Stępień
  
Ewa Bielicki
  
Ewa Kaczmarczyk
  
Ewa Michałowska – Walkiewicz
  
Ewa Sporna
  
Gitta Rutledge
  
Henryk Musa zamieszkały w Polsce
  
Hubert Kowalewski
  
Jan Żółtek
  
Janina Malicki
  
Janusz Kliś
  
Janusz Piotr Kowalkowski
  
Jerzy Kowalewski
  
Jerzy Woldański
  
Józef Maciasz – Broda
  
Katarzyna Dominik
  
Katarzyna Murawska
  
Leszek Boldyga
  
Maria Mili Purymska
  
Maria Madetko
  
Marianna Soroborska
  
Natalia Poneta Piekarska - zamieszkała w Polsce
  
Regina Nachacz
  
Rita Legumina –Dwernicka
  
Robert Paweł Redliński
  
Robert Wołczyński
  
Urszula Brynda
  
Wiesława Sykut Grzywacz
  
Władysław Janusz Obara-zamieszkały w Polsce
  
Honorowi czlonkowie
Andrzej Maciej Zarębski
  
Władysław Panasiuk
  
Wszelkie prawa zastrzezone