KAMIENIE, PRZEZ BOGA RZUCANE NA SZANIEC...
SMOLENSKA APOKALIPSA
CZYLI
D R U G I K A T Y N
Swiat runal w przepasc w ten przeklety ranek
I znów zadymil mgla smolenski las
Boze, czy tak musialo byc nam pisane Dlaczego Pan Prezydent osierocil nas?
Czemus, Boze przeznaczyl do Zmarlych Krainy
Znów elite narodu - niczemu niewinnych?
Placza wdowy katynskie po swych bohaterach
Placze Polska, krwawia nasze serca rozdarte
Bezsilnosc i bolesc kazdemu doskwiera
Czy tylu isc musialo na niebieska warte?
Panie Prezydencie i Ty - Pierwsza Damo!
Miejcie piecze nad nimi - jak nad Polska sama...
W dusz korowodzie - cienie dwóch pochodów
Tysiace z orzelkami polskich oficerów
I drugi - elita z Przywódca Narodu
Tragiczny legion nowych Bohaterów
Ukleknijmy, Polacy przed kazdym oltarzem
Niech ich winy, zwatpienia - dobry Pan Bóg zmaze
A ich krwi ofiara, straszna i bolesna
Niech zrodzi nowe czyny - jakich Naród nie znal
Wladyslaw Janusz Obara 13 kwietnia 2010 r.