Mlodosc szybko umyka
bo Starosc ja wypycha
na dlugie, dlugie lata.
Raz mlodosc ze staroscia sie przedrzezniala:
„ oj brzydkas, brzydka” –
cala pomarszczona i obolala...
Na to starosc krótko odpowiedziala:
oj mlodosci, mlodosci - glupias ty, glupia...
wszak ja nikt inny tylko ty cala!
Niech sobie starosc gada i tak mnie nie przegada.
Chcialaby byc zwiewna, piekna, podziwiana ,
kochana, calowana , uwielbiana ...
.
Mlodosc bardzo chciala tego czego nie miala,
wiele sie nameczyla zanim to zdobyla,
gdy juz wszytko miala to sie stara zrobila.