Chleb
Słońce w kłosach go pieściło.
Dojrzewał złocistymi ziarnami.
W pocie czoła zebrany
trafił do nas,
aby nam
na stołach królować,
On najważniejszy!
Powszedni, a przedni!
Nic przed nim!
Przy wigilijnym stole święty!
Łamany – serca otwiera, przebacza, daruje,
godzi, jednoczy.
Chleb! Skarb nasz niepojęty!
Barbara Smykowska
|