Moja pisarska podróż rozpoczęła się na Bałtyku, kiedy wchodziłem w dorosłe życie. Pierwsze moje próbki pisarskie pozostały w szufladzie starej komody, która już chyba dawno poszła w zapomnienie. Z małymi przerwami piszę do dnia dzisiejszego, czyli cztery dekady. W moim zagonionym życiu nie było zbyt wiele czasu na pisanie. Od dawna publikuję w prasie zarówno w Polsce jak i tutaj. Moje archiwum publikacji rośnie z tygodnia na tydzień. Ów zbiór jest tematycznie dość urozmaicony, gdyż lubię „zaglądać” do różnych mądrych książek i to jest moja zaleta, a niekiedy wada. Uważam, że pisanie bez dogłębnego czytania nigdy nie osiągnie zamierzonego celu. Napisałem w swoim życiu wiele książek, wydałem osiem. Czasami sam siebie pytam - dlaczego nie więcej? Najmniej kłopotu w życiu sprawia mi pisanie i chyba dlatego stało się moją małą pasją. Uważam siebie za przeciętnego pisarza i realistę. Chodzę po twardej ziemi i bardzo rzadko przenoszę się w kosmos. Moim marzeniem jest pokój na całym świecie, choć wiem, że to mało prawdopodobne.