Menu
Skip Navigation Links
Najnowsze wiadomości
Nasze Wydawnictwa
Kontakt
Zarząd
Historia
Galeria
Kronika Wydarzeń
Skip Navigation Links
Wszystkie
Wieczory Literackie
Wiosny Poetyckie
Jesienie Poetyckie
Wieczory Wspomnień
Promocje Książek
Opłatki Poetyckie
Nasze wiersze
Skip Navigation Links
Wszystkie
Patriotyczne
Religijne
Satyryczne
Okolicznościowe
Powrót



  • Wstęp
  • Posłowie
  • Recenzja
Słowo od redakcji Chciałbym wyrazić radość z powodu oddania do rąk czytelników kolejnego, dziesiątego już almanachu literackiego twórców Zrzeszenia Literatów Polskich w Chicago. Jest to wydarzenie szczególne, jako że niniejsza antologia ukazuje się w dziesiątym, jubileuszowym roku funkcjonowania Zrzeszenia założonego, przy moim skromnym udziale w lipcu 2006 roku. Jestem dumny, iż zarówno w tym almanachu, jak i w poprzednich, zdjęcia mojego autorstwa zostały umieszczone na I stronie okładki. Jestem z tą grupą literatów z Chicago związany nie tylko formalnie, jako członek honorowy Zrzeszenia, ale z większością twórców, a przede wszystkim z prezesem Zrzeszenia Aliną Szymczyk mam stałe przyjazne relacje. Niektórzy pisarze należący do Zrzeszenia, m. in. Alina Szymczyk, Maria Mili Purymska, Jan Kamiński, Władysław Panasiuk zostali autorami pozycji książkowych w Bibliotece Świętokrzyskiej. Wielu twórców chicagowskich, w tym Władysława Panasiuka i wielokrotnie Alinę Szymczyk, gościłem na swojej ziemi świętokrzyskiej, czy to na „Posiadach w cieniu Bartka” w Zagnańsku, czy na „Nocnym czytaniu” w renomowanym antykwariacie Andrzeja Metzgera w Kielcach. Alina Szymczyk uczestniczyła także w IX Kongresie Regionalistów Polskich w Kielcach we wrześniu 2010 roku. Podczas obrad Kongresu zabierając głos w sesji plenarnej powiedziała m.in. Od trzynastu lat mieszkam w Chicago, gdzie znajduje się teraz moja mała ojczyzna. Staram się tu odnaleźć siebie taką, jak nad Wisłą. W Związkach Klubów Polskich, w Jezuickim Ośrodku Milenijnym, w polskiej szkole im. Św. Jakuba organizuję imprezy integrujące środowisko polonijne, takie jak: staropolskie dożynki z oracjami do chleba i wieńca, z humorem i pieśniami zapomnianymi nawet w Polsce. Organizujemy wiece patriotyczne, na których przybliżamy postacie ważne dla polskiej historii, takie jak nasz papież Jan Paweł II, rotmistrz Witold Pilecki, marszałek Józef Piłsudski, czy naczelnik Tadeusz Kościuszko oraz generał Kazimierz Pułaski i Wincenty Witos. Założone przed blisko pięcioma laty Zrzeszenie Literatów Polskich organizuje raz w miesiącu spotkania literackie, promocje wydawnictw, a także imprezy o nazwie Wiosna lub Jesień Literacka. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy ze Świętokrzyskim Towarzystwem Regionalnym, które pod kierownictwem Macieja A. Zarębskiego wydaje nam almanachy oraz tomiki autorskie. Sporo miejsca poświęciła trudnej obecnie sytuacji w Polsce, która teraz jak nigdy potrzebuje miłości. Ubolewała nad skutkami tragicznej katastrofy w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia tego roku, w wyniku której zginęło 96 Polaków z prezydentem Lechem Kaczyńskim, a która pogłębiła podziały w narodzie. Wystąpienie zakończyła słowami: Pozostaje wierzyć, że kiedyś się to wszystko zmieni i słowo Polska i Polak będzie się kojarzyć z wszystkim co najlepsze. Obecny almanach „Powroty do źródła”, zawiera utwory, w większości poetyckie, 26 twórców należących do Zrzeszenia Literatów Polskich w Chicago, Słowo od opiekuna duchowego grupy O. Jerzego Karpińskiego, Słowo wstępne Aliny Szymczyk, prezesa Zrzeszenia oraz Posłowie pióra Władysława Panasiuka. Tematem przewodnim wszystkich utworów almanachu jest tęsknota za domem rodzinnym, bliskimi, ojczyzną oraz cicha chęć powrotu do kraju, przy równoczesnej świadomości jak trudno będzie tę decyzję podjąć. Powrót do źródeł, własnych korzeni, rodziny nie może wszak pozostać jedynie symbolem... Utwory zamieszczone w antologii są różnorodne zarówno w treści jak i formie, tak jak różnorodne są życiorysy ich autorów. Nie mam zamiaru nikogo wyróżniać, mogę jedynie napisać, że największą przyjemność sprawiła mi lektura wierszy Bożeny Kilanowski, Janusza Klisia, Marii Purymskiej, siostry Justyny, Barbary Smykowskiej i Aliny Szymczyk oraz proza Katarzyny Murawskiej i Eleonory Przybyło Trzpiot. Utwory pozostałych autorów także interesujące, godne rekomendacji. Wyrażam radość, że na ostatniej stronie okładki moja podobizna znalazła się w tak miłym memu sercu towarzystwie. Chciałbym wyrazić przekonanie, że ten jubileuszowy almanach (wydany jako 342. już pozycja wydawnicza Biblioteki Świętokrzyskiej) będzie dobrze odebrany zarówno przez krytyków jak i czytelników i to po obu stronach Oceanu. I na koniec wszystkim autorom tego tomu, z niezmordowaną prezes Aliną Szymczyk, z okazji jubileuszu 10-lecia Zrzeszenia Literatów Polskich w Chicago, życzę zdrowia, dalszej weny twórczej oraz realizacji planów i marzeń, a także, o ile to jest możliwe, rzeczywistego powrotu do źródeł. Teraz, w okresie walki o prawdziwą Polskę, jesteście tu, nad Wisłą bardzo potrzebni… 8 marca 2016 Maciej Andrzej Zarębski „ Kiedy się kończył wiek XIX a rozpoczynał współczesny, ojcowie wasi, na szczycie Giewontu ustawili krzyż. Ten krzyż tam stoi i trwa. Jest niemym ale wymownym świadkiem naszych czasów. Rzec można, iż ten jubileuszowy krzyż, patrzy w stronę Zakopanego i Krakowa i dalej w kierunku Warszawy i Gdańska. Ogarnia całą naszą ziemię od Tatr po Bałtyk.” Wypowiedź z VI pielgrzymka Jana Pawła II do Polski, Zakopane, Wielka Krokiew, 6.06.1997 r. rozpocznę moją wypowiedź. „Powroty do źródła” to dziesiąty Almanach w którym 26 twórców zamieściło swoje utwory, a w nich wiersze, eseje i opowiadania., w tym dziewięć osób fizycznie nie mieszka w Chicago, osiem w Polsce, jedna w Kanadzie. Każdy z nich według indywidualnej wrażliwości i wartości wyraża swoje myśli. Każdy z nas wraca do Ojczyzny, we śnie i na jawie. Wydawać by się mogło, że ten temat jest mało interesujący, a jednak jest inaczej. Emigranci zbierają się do powrotu co roku, choć boją się zderzenia z rzeczywistością jaka na nich czeka w Ojczyźnie, zmiany, brak pracy, a może wspomnienia przyjaciół, którzy dawno odeszli do Ojca ? (…), dla innych zamknęły się drzwi powrotu. Człowiek z natury jest dobry, poeta bardziej wrażliwy, pielęgnuje słodkie tajemnice głęboko w sercu, kładzie jej na papier z myślą podzielenia się z innymi . Czasem popłynie niezauważalna łza na wspomnienie fiołkowych pagórków przy lesie, by po chwili iść drogą wybraną, czy lepszą ?... odpowiedź w każdej sytuacji jest indywidualna, wymaga oddzielnego przemyślenia. Jedno jest pewne, emigranci tęsknią za pozostawioną Ojczyzną z dziecięcych lat, bajecznie pięknym pejzażem, za Ojczyzną ojców i dziadków, tą pielęgnowaną w sercu. Zrzeszenie Literatów Polskich im. JP II wydało dziewięć almanachów, dla przypomnienia podam tytuły: „Janowi Pawłowi Chicagowscy poeci”(2006) „Powroty. Antologia poetów chicagowskich” (2008), „Czy może być inaczej.” (2009),„Spojrzenie” (2009),„Bez złudzeń”( 2010), „Droga do Światła”( 2010) „Sursum Corda - W Górę serca” (2011) - Almanach jubileuszowy wydany wspólnie z JOM, przy nieocenionej pomocy naszego opiekuna o. Jerzego Karpińskiego SJ. „Wyznanie Emigranta”(2013), „Zło dobrem zwyciężaj”(2015), Wszystkie Almanachy wydaliśmy w Świętokrzyskim Towarzystwie Kulturalnym pod redakcją dr Macieja Andrzeja Zarębskiego honorowego członka Zrzeszenia. W każdym Almanachu przemawiają tęskne strofy wierszy za pozostawioną Ojczyzną, miłość i patriotyzm. O umiłowaniu Ojczyzny świadczył całym swoim życiem i nauczaniem Święty Jan Paweł II patron Zrzeszenia. Polska była mu droga już od lat młodości, przez dojrzałe życie kapłana, biskupa, a także w czasie całego pontyfikatu. Więź z ziemią ojczystą i konieczność wytrwałej pracy dla niej, naznaczyły Jego życie i nauczanie, było to widoczne, nawet wtedy, gdy mówił o sprawach ogólnych. Przemawiając w siedzibie ONZ w 1980 roku przekonywał, że „Ewangelia nadała nowe znaczenie pojęciu Ojczyzny. Ojczyzna w swoim pierwotnym sensie oznacza to, co odziedziczyliśmy po ziemskich ojcach i matkach. Ojcowizna, którą zawdzięczamy Chrystusowi, skierowuje to, co należy do dziedzictwa ludzkich ojczyzn i kultur, w stronę wiecznej Ojczyzny, Ojczyzny niebieskiej jako nowej ojczyzny wszystkich ludzi (…) Oczywiście Ojczyzna jako ojcowizna jest z Boga, ale jest również w jakimś znaczeniu ze świata”. Jan Paweł II uświadamiał nam, że Ojczyzna jest dobrem wspólnym i wielkim obowiązkiem. Podkreślał, iż „analiza pojęcia Ojczyzny i jej związku z ojcostwem tłumaczy też zasadniczo wartość moralną patriotyzmu. Jeśli pytamy o miejsce patriotyzmu w Dekalogu, to odpowiedź jest jednoznaczna: wchodzi on w zakres czwartego przykazania, które zobowiązuje nas, aby czcić ojca i matkę”. Słowa te powinny poruszyć nas, spadkobierców Świętego, którego uznajemy za autorytet. Zadajmy sobie pytanie, czy Ojczyzna dla współczesnych Polaków jest matką? Czy zainteresowanie jej sprawami pojmujemy jako obowiązek? (…) Ilu Polaków zastanawia się nad tym tematem, a ilu zrobiło rachunek sumienia ? (...) Wróćmy do naszego Almanachu „Powroty do źródła”, być może po przeczytaniu jego zawartości, może znajdziemy odpowiedź na wiele pytań(…). Poeci wracają z różnych stron świata do Ojczyzny, do korzeni Ojców, do źródła, z którego wytryska Wiara Nadzieja i Miłość. Almanach „Powroty do źródła”, ze względu na różnorodność utworów i tematów. uświadamia nam, iż my Polacy, żyjący w Ojczyźnie czy też poza jej granicami należymy do jednej Matki, której na imię Polska. Alina Szymczyk Prezes Zrzeszenia
Posłowie Minął kolejny rok. Jego nadejście przyćmiły światowe konflikty jak Syria czy Ukraina. Masowy marsz uchodźców przysłonił wszystko, co mogło powodować radość. Europa zadrżała w posadach, zaczęto grodzić granice, umacniać straże. Po raz pierwszy zaczęto myśleć o błędach jakie wcześniej popełniono. Granica, to świętość, której przekraczać nie wolno. Ameryka uważana za kolebkę światowej demokracji nigdy nie otworzyła swoich granic i nie ma takiego zamiaru, mało tego wciąż je umacnia i grodzi. Nawet najbardziej lojalnym sojusznikom przez dziesiątki lat obiecuje wizy. Państwo to nie wychodek gdzie każdy może wejść i wyjść. Otwarcie granic to nic innego jak udostępnienie ucieczki dla wszelkiej maści przestępców. To otwarta droga do robienia machlojek i przekrętów, a raje podatkowe są jej przedłużeniem czy nawet przystankiem. Europa ma własną długą historię i kulturę, i niech tak pozostanie. Tylko Ameryka przystosowana jest do łączenia rozmaitych kultur, ten kraj, to zlepek całego świata. Widzimy, co dzieje się w Niemczech, Szwecji, Francji Anglii i wielu innych krajach. Tubylcy muszą się bać we własnych domach. Rozboje i gwałty, i to mają być uchodźcy? Głupie decyzje należy zmienić i nie iść śladem starych rządów. Myślę, że nowy do tego nie dopuści. Inaczej będzie przeklęty przez naszych wnuków. Nie trzeba szukać konfliktów daleko bo mamy je pod nosem. Nowe rządy i zhańbiona opozycja skaczą sobie do gardeł. Donoszą na własny kraj gdyż u nas donosicielstwo ma wielkie tradycje. Lubimy obcym służyć i czekać na okruchy spadające z ich stołów. Trybunał Konstytucyjny powinien być dawno rozwiązany bo to twór komunizmu. Nowy rząd nie może być uległy lecz bardziej konsekwentny. Profil mediów powinien być natychmiast zmieniony, a niektóre powinny przestać istnieć. Prawo powinno dotyczyć wszystkich obywateli, przeszłość należy niezwłocznie rozliczyć i to surowo. Bez dyscypliny nic nie da się osiągnąć, ani w domu, ani w szkole, a tym bardziej w społeczeństwie. To tyle wstępem, ale jak mówił były prezydent: „od czegoś trzeba zacząć” Nowy Rok narzucił tempo nam wszystkim. Jeśli nie ruszymy z kopyta to co po nas zostanie. Przyznam, że mnie osobiście ogarnął leń. Napisałem już sporo, a przecież nie jestem zawodowym pisarzem i traktuję pisanie jako hobby. Poza tym ubiegły rok, a ściślej jego druga połowa nie była dla mnie zbyt łaskawa. Naraziłem się „duetowi poetyckiemu” bo nie oplułem tutejszego wieszcza, na którym nie pozostawiono suchej nitki. Tak to już jest, jeśli ktoś czymś błyśnie, a już nie daj Boże kogoś uważającego się za „wielkiego” wyprzedzi - wszystkie ostrza skierowane są w jego stronę. Może wspomniany człowiek nie jest największym imigracyjnym poetą jak się zwykło tutaj mówić, ale zapewniam, że grafomanem nie jest. Wszystko byłoby dobrze gdyby potrafiono zachować umiar, ale ci, których mam na myśli nie potrafią zachować się jak cywilizowani. Wiem, że ludzie zdrowo myślący nie traktują tych krytykantów poważnie. Ja po tym co zrobili nie uważam ich za istoty rozumne. Życie płynie dalej, nowi zajmują miejsce starych, ktoś pnie się na piedestał po plecach drugiego i tak trwa wspinaczka na szczyt. Tymczasem poeci z ZLP mnie lubią. Bo jak to inaczej nazwać: wciąż jestem zapraszany do prowadzenia wieczorów i na inne imprezy. Trochę wpadłem w zachwyt, ale taka jest prawda. Teraz już na poważne. „Powroty do źródła”- to tytuł nowej antologii która będzie drukowana jak poprzednie w Świętokrzyskim Towarzystwie Regionalnym Macieja A. Zarębskiego. To dzięki temu wydawnictwu powstało wiele nowych książek i chyba już 10 antologii ZLP w Chicago. Mówią, że należy się wystrzegać ludzi, u których ekran telewizyjny jest większy od półek z książkami. U Macieja Zarębskiego jest cała domowa biblioteka i żaden ekran jej nie przesłoni. To człowiek o wielkim sercu i doskonały pisarz. Każdego roku organizuje „Posiady w cieniu Bartka”gdzie zbierają się piszący z całego świata, ludzie kultury, artyści. To, co widziały moje oczy zapamiętam na zawsze i ta gościnność… Tak, są jeszcze tacy ludzie jak P. Zarębscy choć coraz trudniej w to uwierzyć. Powracając do antologii: zamieściło w niej swoją twórczość 25 pisarzy w tym 8 osób z Polski. To niezwykły zbiór poezji i prozy łączący twórczość dwóch kultur. Wszyscy powracamy do źródła choć droga to niełatwa, bo zwykle prowadzi pod prąd. Gdzieś wspinamy się całe życie, za czymś podążamy. Antologia przypomina mi wielką łąkę porośniętą cudownymi kwiatami. Niektórych woń wciska się głęboko do nosa, inne pachną mniej, ale ich kolory mieszczą się w palecie barw. Nigdy nie spotkałem brzydkich kwiatów. Myślę, że każdy wiersz zawiera w sobie cząstkę duszy autora, kawałek jego życia, w którym mieści się trochę smutku i wesela. Inaczej ludzie myślą w kraju, inaczej na obczyźnie. Trudno zrozumieć człowieka, bo każdy jak ten wiersz jest inny. Jak powiedziała Agnieszka Janiak: podziwiam tych ludzi, bo znajdują w zagonionym świecie czas dla siebie i dla innych. Dzielą się swoimi spostrzeżeniami, a nawet sekretami. Tak o nas wyrażają się mądrzy ludzie, a innych nie traktujemy poważnie. Jakie tematy dominują w tutejszej poezji? Można śmiało powiedzieć, że jest to poezja patriotyczno – religijna. Sam patronat ZLP jest dość wymowny, a i miejsce gdzie spotykają się poeci mówi samo za siebie. Oto jak Bogusław Pacer postrzega Ojczyznę: /co to jest Ojczyzna, Miłość do kawałka ziemi? Paru drzew rzuconych w sadzie? A może stara wojenna blizna, Może kaczeńce na cichej wodzie/ /pokój jest czymś więcej Niźli brakiem wojny Jest duchowym skarbem Ludzi i narodów/ pisze Antoni Bosak Troska o ludzi i tęsknota za skrawkiem ziemi, ale jest również kawałek historii: Katarzyna Murawska opowiada o życiu więźnia: /Rudolf zdołał ocalić z kacetu swoje instrumenty, które do dziś przechowuje pieczołowicie owinięte w miękką flanelę. Futerały już prawie zmurszałe, rozsypują się, ale trąbka ciągle dźwięcznie brzmi, a altówka nastrojona płacze rzewnie. W tych instrumentach ukryta jest historia nie tylko jednego człowieka – ich właściciela – trębacza i altowiolisty, więźnia nr. 125792 Austriaka z urodzenia, a Polaka z wyboru. Ukryta jest część poplątanej tragicznej historii narodu polskiego/ „Powroty do źródła” to doskonała lektura gdzie wyobraźnia zbiega się z rzeczywistością, to odkrycie ludzkiej duszy. Jest tutaj również miejsce na humor. Tak oto pisze do mnie poeta z Polski Władysław Janusz Obara /WłADKU MARYNARZU, STRZEŻ SIĘ MORSKIEJ CISZY WTEDY SŁÓW TWEJ POEZJI – WRĘCZ NIKT NIE USŁYSZY A GDY OSTRO WIATR WIEJE – NASZ MISTRZU KOCHANY SPÓJRZ NA RUFĘ I POMYŚL: TAK GINA BAŁWANY CO ZE SŁOWOTOKU ( I PIES NAWET GO NIE ZJE) WBREW REGUŁOM SZTUKI – CHCIELI STWORZYC POEZJĘ/ Polonia miała również swojego przedstawiciela (Górala) Jana Żółtka na zaprzysiężeniu prezydenta. / Panie prezydencie Matki Polski brońcie I Orła Białego Krzyża na Giewoncie/ / Przyjechałam do Ojczyzny Odnaleźć ścieżkę do domu Znalazłam obok studni Stare wiadro Rdza wyżłobiła na nim Hieroglify czasu/ - pisze poetka Maria Mili Purymska Alina Szymczyk w tryptyku „powroty do źródła” przedstawia swoją ojczyznę z ten sposób: /Ojczyzna mojej Matki Jest jak przaśny chleb Łan zboża brzemienny Uśmiech młodej panny Jak pacierz codzienny Jak Ojcze Nasz/ Zróżnicowany zbiór wyobraźni i bogatego wnętrza ludzi, którzy oprócz ciężkiej pracy znajdują czas na pisanie. Mam nadzieję, że czytelnicy sprawiedliwie piszących ocenią, a ich twórczość jak wszystko co dobre przejdzie do historii. Władysław Panasiuk

Powroty do źródła

„Kiedy patrzę hen za siebie w tamte lata co minęły’, a warto powrócić do początków, do źródła skąd wypłynął strumyk zamieniający się w rwąca rzeką. Dziesięć lat ukończyło Zrzeszenie Literatów w Chicago. Ta okrągła rocznica niesie za sobą wiele sukcesów. „ Powroty do źródła” to już dziesiąta antologia wydana przez Zrzeszenie pod redakcją Macieja Andrzeja Zarębskiego. Nawet niektóre małżeństwa mają problem przetrwania ze sobą całej dekady. Zrzeszenie wciąż się rozwija,( liczy 36 członków), jest to organizacja otwarta o czym świadczy nowy nabytek nie tylko z USA.W antologii znalazło się 26 autorów, w tym kilku z Polski i Kanady począwszy od generała do siostry zakonnej. Ogromna rozpiętość zainteresowań i rozmaitych profesji. Są tu malarze, plastycy, muzycy, kompozytorzy, medycy, nauczyciele, biologowie i dziennikarze, ale każdy z nich jest przede wszystkim poetą czy pisarzem. Poeta, to wolny ptak krążący w różnych obszarach. Jego wykonywany zawód nie ma tu żadnego znaczenia, a jeśli nawet to minimalny. To prawda, że łatwiej pisać poloniście, ale bez odrobiny wrodzonego talentu nikomu się to nie udaje. Poetą się człowiek rodzi, a czasem tylko nim bywa. Ze względu na patronat i miejsce spotkań zrzeszenie przekształciło się w organizację czysto katolicką. Znakomita większość wierszy to tematyka religijno-patriotyczna, co też nie pozostaje w tutejszym środowisku pisarskim bez echa. Cały świat jest podzielony, co nie omija też Chicago.  Tu piszących jest wielu i każdy z nich pretenduje do miana najlepszego. Nie mnie osądzać jak jest naprawdę, od tego są lepsi spece  posługujący się wieloma językami w tym hebrajskim. Powróćmy jednak do źródła i jego głębokiej zawartości. Jak napisał we wstępie dr Zarębski „Powrót do źródeł, własnych korzeni, rodziny nie może wszak pozostać jedynie symbolem.” Faktem jest, iż  wielu z nas powraca w marzeniach, snach. Nie wszyscy możemy odwiedzać rodziny, bo na zniesienie wiz nikt już nie oczekuje. W tym względzie sojusznicy traktują nas w sposób nijaki. Ludzie choć rzadko, ale się zmieniają, szkoda tylko, że w większości  na gorsze. Jeśli nawet powracamy, to już nie tacy, bo emigracja  nie zawsze sprzyja człowiekowi. Zabieramy ze sobą różne bagaże, które nam życie spakowało. Inaczej jest z rodzinami, inaczej z samotnymi. Wielu z nas wyjechało w młodym wieku, a powracamy jako emeryci z amerykańska szumną pensją mieszcząca się  na ogół w trzech skromnych cyfrach. Pytaniem pierwszym jest, czy ktoś nas w starym kraju oczekuje? Jeśli tak, to powrót ma sens. Piszący często zadają pytania widząc, że nie ma na nie odpowiedzi. Każdy człowiek tęskni za rodziną i krajem. Nie wszyscy jednak do tego się przyznają.                                                                                                                                                       Nie sposób zabierać się do czytania książki bez zapoznania się z treścią wstępu. O Jerzy Karpiński wnikliwie wciela się w rolę emigranta wszak sam nim jest. Pisze o świętym źródle tryskającym z syberyjskiej mało gościnnej ziemi, o wodzie, która dodaje ludziom siły. Emigrantowi szczególnie potrzebnej do przetrwania i borykania się z trudnym losem. Ojciec Jerzy dotyka ważnej materii: wody i powietrza, bez których nie może istnieć życie. Samo źródło ma wiele znaczeń, ale wszystkie zbiegają się w jednym punkcie by trysnąć życiem. Warto zapoznać się z filozofią doświadczonego człowieka, który jadał chleb z wielu pieców. Bogaty wstęp pióra trzech osób przybliża istotę powstania owej książki. Alina Szymczyk przybliża działalność dziesięcioletniej organizacji choć nie wspomina o trudach jakie poszły w zapomnienie. Życie bywa nie do końca łatwe. Każdy człowiek to osobny charakter wymagający innego podejścia i zrozumienia. Praca z ludźmi nie należy do łatwych, a dziesięć lat nie jest tak krótkim czasem jak sobie niektórzy wyobrażają. Ale to już za nami. „Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy”.  Przed zrzeszeniem wiele dobrego, przynajmniej ja tak uważam.

Powroty do źródła, zdają się być najciekawszą pozycją ze wszystkich dotychczas wydanych. Różnorodność utworów ich treść i forma sprawia, iż książka staje się bardziej wartościowa. Oto kilka przykładów:

Każdy z nas jest inny i każdy taki sam

Jednakową miarką odmierzona boskość

Głęboko w duszy ukryta

Przez kontemplacje

Spod złudzeń zniszczeń popiołów

Jej blask możemy dostrzec

 - w każdym inny i w każdym taki sam.     Ewa Spórna

 

Liść raz z drzewa zerwany,

Na gałąź nie powróci.

Z człowiekiem też tak bywa,

Gdy marzenia porzuci…      Bogusław Pacer

 

ZATEMPEROWANY OŁÓWEK PRZEKUŁ NIEBO

ROZLAŁ SIĘ BŁĘKIT NAD ODDYCHANIEM

W SWOJEJ LICHOCIE BYŁO MNIE MAŁO

CIEŃ POWLECZONY SZARYM KOLOREM

NIE ODCZUWAŁEM ZIMNA W ODSWIĘTNYM GARNITURZE

TUŻ PO POŁUDNIU PRZEŁAMAŁ SIĘ PROMIEŃ

SPOTKAŁEM POWAGĘ NA ZNAJOMEJ TWARZY

URZEKŁA PRZYPADKOWA CIERPLIWOŚCIĄ

TYMCZASEM UCZĘ SIĘ ZMARTWYCHWSTANIA              Janusz Piotr Kowalkowski

 

 

/Silny tuman wiatru wieje

Nad ojczyzny zbóż łanami

Pochyl człeku jasne czoło

Tu nad Polski patronami…

 

…kiedy budzisz się nad ranem

Nocne mary gdzieś znikają

Wspomnij więc człowieka z Polski

Dziś osobę zapomnianą /       Ewa Michałowska-Walkiewicz

 

Komentarz zostawiam czytelnikowi i polecam bogactwo myślowe tej książki.

Władysław Panasiuk

Autor Recenzji: Władysław Panasiuk
Data Dodania: 9/27/2016 12:00:00 AM


Powrót
Kalendarz Wydarzeń
<February 2019>
SuMoTuWeThFrSa
272829303112
3456789
10111213141516
17181920212223
242526272812
3456789
Najbliższe wydarzenia
Najnowsza Galeria

Autorzy
Skip Navigation Links
Wszyscy
Alina Szymczyk
  
Andrzej Chojnowski
  
Anna Marzena Konarska
  
Anna Waluś Sikoń
  
Antoni Bosak
  
Barbara Pastucha
  
Barbara Smykowska
  
Barbara Żubrowska
  
Beata Dudek
  
Beata Korzeniak
  
Bogusław Pacer
  
BOŻENA PAWŁOWSKA-KILANOWSKI
  
Dariusz Redliński
  
Eleonora Przybyło Trzpit
  
Elżbieta Idziak
  
Elżbieta Oliwkiewicz – Allen
  
Elżbieta Stępień
  
Ewa Bielicki
  
Ewa Kaczmarczyk
  
Ewa Michałowska – Walkiewicz
  
Ewa Sporna
  
Gitta Rutledge
  
Henryk Musa zamieszkały w Polsce
  
Hubert Kowalewski
  
Jan Żółtek
  
Janina Malicki
  
Janusz Kliś
  
Janusz Piotr Kowalkowski
  
Jerzy Kowalewski
  
Jerzy Woldański
  
Józef Maciasz – Broda
  
Katarzyna Dominik
  
Katarzyna Murawska
  
Leszek Boldyga
  
Maria Mili Purymska
  
Maria Madetko
  
Marianna Soroborska
  
Natalia Poneta Piekarska - zamieszkała w Polsce
  
Regina Nachacz
  
Rita Legumina –Dwernicka
  
Robert Paweł Redliński
  
Robert Wołczyński
  
Urszula Brynda
  
Wiesława Sykut Grzywacz
  
Władysław Janusz Obara-zamieszkały w Polsce
  
Honorowi czlonkowie
Andrzej Maciej Zarębski
  
Władysław Panasiuk
  
Wszelkie prawa zastrzezone